Gimnastyka...

A klucze masz, synku?

Mrówka w kosmosie...

...

Ciąg dalszy nastąpi...

Wiem, że wielu z Was jest zagubionych, a  nawet skonfundowanych, po przeczytaniu mojego ostatniego komiksu pt. "Terra Incognita". Doszły mnie słuchy o osobach szukających pomocy psychologicznej, nie mogących poradzić sobie z zawiłościami fabuły... Spieszę donieść, że powstaje cześć druga – będzie swego rodzaju lekarstwem na część pierwszą. Mam już 58 leczniczych plansz, a to dopiero początek terapii. Napiszę i narysuję Was wszystkich od nowa, najwyższy czas! :D

Do zobaczenia w ciągu... 1 1 2 3 5 8 13 21 34 55 itd.

Wydawca jest chwilowo nieodgadniony – intensywnie knuje w kwaterze głównej, nie wiadomo kto, albo co z niej wyjdzie...

P S

Pamiętajcie, pięści kierujemy do środka, inaczej można sobie uszkodzić nadgarstek – nie ma nic gorszego niż nieprawidłowo wykonany nokaut.

Link do recenzji: TU!

Autor: Sandra "Meandmybookz"

"Z reguły lubię, kiedy wszystko jest jasne, by ze spokojną głową iść dalej. Tutaj sunęłam po omacku. Łapczywie zbierałam, jak najwięcej informacji, by poskładać to szaleństwo w miarę sensowną całość. W tym zakłopotaniu zdałam sobie sprawę, że odkrywanie świata narysowanego przez Łukasza Ryłko daje mi dużo frajdy, a satysfakcja rośnie z każdą kolejną stroną.."

Link do recenzji: TU!

Autor: "Portretyswiatapi"

"Czarno-biała koncepcja z nielicznymi kolorowymi - istotnymi - elementami sprawia, że odbiorca przesiąka atmosferą ogólnej szarości, z której wyłaniają się bliżej nieokreślone kształty i walczący o codzienność bohaterowie. Uważam, że pod względem artystycznym TERRA INCOGNITA jest wybitna, dopracowana do perfekcji i widać, że Ryłko zostawił na kartach swojego komiksu serducho. Wykonał wręcz gigantyczną pracę, nawet nie chcę wiedzieć ile poświęcił tworząc tę opowieść."